Start
Erikson Steven - Malazańska Księga Poległych 10 - Okaleczony Bóg 2 - Kolanse, Erikson Steven Malazańska księga poleglych
Estrada i Studio 10 2008, Do czytania, Estrada i Studio, 2008
Estrada i studio 06.2010, [◙◙◙◙◙ஜ۩۞۩ஜ◙◙◙◙◙ ☆E☆, Estrada I Studio
Estrada i Studio 04.2010, [◙◙◙◙◙ஜ۩۞۩ஜ◙◙◙◙◙ ☆E☆, Estrada I Studio
Estrada i Studio 08.2010, [◙◙◙◙◙ஜ۩۞۩ஜ◙◙◙◙◙ ☆E☆, Estrada I Studio
Estrada i Studio 07.2010, [◙◙◙◙◙ஜ۩۞۩ஜ◙◙◙◙◙ ☆E☆, Estrada I Studio
Erikson Steven - Malazańska Księga Poległych Tom 9.2 - Pył Snów. Pustkowia, KSIĄŻKI(,,audio,mobi,rtf,djvu), Nowy folder, Erikson Steven - Malazańska Księga Poległych Tom1 -10[JoannaC]
Etap rejonowy 2006-2007, GEOGRAFIA, olimpiada- woj. małopolskie
Erotic Body Alchemy of the Chakras, tantra
Eurypides, Opracowania, notatki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wspomnienie.keep.pl

  • EverMetal Zine 10 (24.05.2010), ZINY O MUZYCE, EverMetal Zine

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    preludium...
    muzyk
    ą i tek
    stami,
    tego s
    ię nie
    spodz
    iewałe
    m.
    Fan
    i z P
    olski
    podob
    no te
    ż (heh
    e). W
    iem,
    ze
    to jest właściwy kierunek. Przy okazji chciałbym
    odpowiedzieć autorowi jednej z fantastycznych
    recenzji „Immerse in Ininity”, Stary! Ten ma-
    teriał powstał w dwa tygodnie, hehe. Może nie
    w takiej formie jak obecnie, ale dla przykładu
    Revival, One Step too far, If the dead can speak,
    Breath of Nibiru czy Simulation, w tych nume-
    rach do obecnej chwili nie było prawie żadnych
    zmian, w pozostałych trzech były naprawdę nie-
    wielkie. Mam nagrania! Jest dowód! He, he…
    nazwanie Desecrate’a nadpobudliwą ośmiornicą
    po przedawkowaniu Red Bulla – Mistrzostwo
    świata! Widzisz Tomek, takie rzeczy dodają nam
    skrzydeł, takich samych, jakie rosną fanom, gdy
    słuchają naszej muzy.
    ni
    e prze
    padas
    z za
    opowi
    adani
    em o
    przes
    zło-
    ś
    ci i ro
    żnych
    , nie
    zaws
    ze prz
    yjemn
    ych,
    sytu-
    acjac
    h, któ
    re m
    iały m
    iejsc
    e na
    przes
    trzen
    i
    paru
    (-nas
    tu) os
    tatnic
    h lat,
    dlateg
    o tym
    raze
    m
    Ci
    tego
    oszczę
    dzę.
    Skupm
    y się
    za to
    na n
    aj-
    no
    wszy
    m alb
    umie
    . Pow
    iedz,
    kied
    y poj
    awił
    s
    ię po
    mysł
    na rea
    ktyw
    acje L
    S i ty
    m sa
    mym,
    nowy
    mate
    riał? I
    le min
    ęło c
    zasu o
    d mo
    mentu
    pow
    stania
    now
    ych ko
    mpo
    zycji,
    do ch
    wili w
    y-
    da
    nia pł
    yty?
    D
    zięki,
    hehe.
    Jakoś
    na prz
    ełomi
    e 2006
    i 200
    7 za-
    Od powstania do wydania minęły 2 lata, z
    czego pierwszy rok był dosyć martwy, a cała
    sprawa zagrożona ze względu na brak bęb-
    niarza. Gdy zjawił się Desecrate, nasza siła
    rosła z dnia na dzień.
    Powiem Ci szczerze, że kiedy pierwszy raz usły-
    szałem, że szykujecie coś nowego, targały mną
    sprzeczne emocje. Z jednej strony, mega-pod-
    nieta, że oto powraca jedna z najmocniejszych
    rodzimych kapel metalowych, z drugiej nato-
    miast – miałem pewne obawy czy w nowym
    składzie uda się podtrzymać poziom poprzed-
    nich krążków. Potem na myspace pojawił się
    częliśm
    y roz
    mawia
    ć z C
    zajniki
    em o
    tym, c
    zy nie
    możn
    a by z
    ebrać
    tego d
    o kup
    y i zo
    baczyć
    , co s

    wyk
    laruje.
    Wied
    zieliśm
    y, że
    w ete
    rze zro
    biło s
    ię,
    że
    tak to
    ujmę „
    czysto
    ”. Poi
    nform
    owaliś
    my jed
    yną
    w
    łaściw
    ą tem
    u osob
    ę, czy
    li Adam
    a, że
    jeśli o
    n nie,
    to my
    ciągn
    iemy d
    alej…
    Poczy
    niliśm
    y odp
    owied
    -
    nie k
    roki fo
    rmaln
    e, trw
    ało to
    około
    pół r
    oku, a
    ja
    wci
    ąż nie
    byłem
    do ko
    ńca zd
    ecydo
    wany,
    czy wa
    rto
    pc
    hać si
    ę drug
    i raz d
    o tej
    samej
    rzeki.
    Klucz
    owy
    b
    ył oc
    zywiśc
    ie ten
    pamię
    tny lip
    iec 20
    07, gd
    y za-
    grałem
    Cza
    jnikow
    i Rev
    ival, ob
    aj wie
    dzieli
    śmy, ż
    e
    lu
    ją now
    ej pły
    ty, fan
    i z zach
    odu r
    ozpływ
    ają si
    ę nad
    chce
    poczuć się tak jak
    ja, będzie słuchał
    uważ-
    n
    ie, wynajdywał z
    agrywki, łowił ich
    spójność
    z klimatem utw
    oru, tekstem, będ
    zie tworzył w
    wyobraźni s
    wój własny clip do
    danego kawałka,
    a potem
    ilm do całej płyt
    y. Wyczytałem też
    , że
    nasz
    materiał jest „sam
    osłuchający się”, w
    ięc je-
    ś
    li ktoś nie ma och
    oty zanurzać się w
    tej naszej
    nieskończonośc
    i, a przy tym czuj
    e się wyrwany
    z butów, to
    równie fantastyc
    znie! Odbiór jest
    indywid
    ualną sprawą każd
    ego człowieka i nar
    zu-
    cani
    e jakichś kanonów
    , że płyta jest trud
    na, ale
    fajna, hiciarska, ale
    nie do kotleta, po
    zbawia nas
    własnego wybo
    ru. Natomiast w m
    oim odczuciu
    najlepiej słu
    cha się jej na fotel
    u, przed głośnika-
    mi z bla
    ntem, piwkiem i w
    dobrym towarzyst
    wie,
    heh
    e.
    Płyta wręcz k
    ipi pomysłami. T
    u jakieś sam-
    ple, tam
    nieco elektroniki
    , jeszcze gdzieś
    indziej
    melorecytacje cz
    y nieco czystsze
    wo-
    kale
    , do tego oczywi
    ście solidna dawk
    a ury-
    wającego jaja, te
    chnicznego deat
    h metalu .
    A wszystko to
    spięte wyjątkow
    ą, “kosmicz-
    ną” atmos
    ferą. I właśnie w
    niej upatruje naj-
    większ
    ą siłę tego krążk
    a. A gdzie leży
    ona
    wg
    Ciebie?
    Wiesz… chyba ch
    odzi o atmosferę w
    okół… Je-
    śli wszystko sp
    rzyja, trudno tego
    nie wykorzy-
    stać... Siła
    Immerse to przede
    wszystkim lirycz-
    no – m
    uzyczne odbicie na
    szego życia, wywal
    enie
    z si
    ebie wszelkich emo
    cji. Cały proces tw
    orzenia
    tej płyty, jak równ
    ież zdarzenia, któr
    e jednocze-
    śnie towarzys
    zyły powstawaniu
    albumu… to
    była dla n
    as wielka inspirac
    ja. Druga sprawa
    ,
    że dok
    onaliśmy tego odb
    icia ciężkim bucio
    rem
    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.opx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Oto smutna prawda: cierpienie uszlachetnia. Design by SZABLONY.maniak.pl.