Start Europass - Suplement do Dyplomu Potwierdzającego Kwalifikacje Zawodowe PL, Europass - Suplement do Dyplomu Potwierdzającego Kwalifikacje Zawodowe Europass - Mobilność PL, Europass Mobilność Evelyn Levy Torrence i Steve Torrence www.quanyin.pl, Evelyn i Steve Torrence Erich Fromm - Kryzys psychoanalizy+, Psychologia [autor eksperymentu więziennego], F, Fromm Eset 4 Fix BoxMara 1.2 Trial Reset 31 day, ESET Smart Security 4.0.437 [PL] [Patch BoxMara 1.2 - Trial Reset] Erich Fromm o sztuce milosci, filozofia, FILOZOFIA, Dzieła innych filozofów Ernst Bloch – Pamiętnik dla Elzy Bloch von Stritzky, Komunizm - Socjalizm, Ernst Bloch Erich FROMM Zapomniany język, Antropologia, antropologia kulturowa Erich Fromm - Pedagogika radykalnego humanizmu+, Psychologia [autor eksperymentu więziennego], F, Fromm Erich Fromm(1900-1980) - O Sztuce Miłości(1), Filozofia, Żródła do filozofi |
Erich von Däniken - Strategia bogów [pl], eBooks[ Pobierz całość w formacie PDF ]E RICH VON D ÄNIKEN S TRATEGIA BOGÓW Ósmy cud świata I. Mityczne czasy Obawiać trzeba się nie tych, co mają inne zdanie, lecz tych, co mają inne zdanie, lecz są zbyt tchórzliwi, by je wypowiedzieć. Napoleon Bonaparte (1769-l821) Rzeczywistość jest bardziej fantastyczna niż najśmielsza fantazja. Nim ruszę śladem sprzed wielu tysięcy lat, muszę opowiedzieć historię tyleż zdumiewającą co kontrowersyjną; historię, która zdarzyła się w Ameryce w pierwszym trzydziestoleciu minionego wieku - bo właśnie ona naprowadzi nas na ten ślad. Wśród imigrantów, których wielkie grupy przybywały wówczas do Nowego Świata z Niemiec, Skandynawii, Irlandii i Anglii, znalazła się też rodzina Smithów ze Szkocji. Rodzina ta zamieszkała wraz z ośmior- giem dzieci w małej miejscowości Palmyra w stanie Nowy Jork. Tereny te stanowiły granicę cywilizacji - codzienny byt wymagał od mieszkańców niezwykle ciężkiej pracy. Amerykańska wojna o niepod- ległość (1775-1883) skończyła się wprawdzie już przed półwieczem, lecz ten ogromny kraj był nadal bardzo słabo zaludniony, a osadnicy wciąż musieli walczyć z pierwotnymi mieszkańcami kontynentu, Indianami. Przybysze z Europy byli pracowici, z dawnej ojczyzny przywieźli ze sobą nie tylko narzędzia i wielki zasób dobrej woli, lecz również różnorodność wyznań, które propagowali z iście misjonarską żarliwoś- cią. Najróżniejsze sekty i wspólnoty religijne pleniły się niczym chwasty. Apostołowie zbawienia wszelkiej maści wygłaszali kazania, przelicyto- wywali przeciwników w utarczkach słownych najśmielszymi obiet- nicami, zdobywali kolejnych wyznawców wizją najstraszniejszych kar rodem nie z tego świata. Kaplice, świątynie i kościoły wyrastały jak grzyby po deszczu -jak gdyby sam diabeł przybył tu, aby posiać zamęt 1 w umysłach osadników. Pani Smithowa wraz z trojgiem dzieci przyłączyła się - podobnie jak wielu innych imigrantów - do prezbiterianów. Ale dla jej osiemnasto- letniego syna Josepha decyzja nie była taka łatwa - rozpaczliwie poszukiwał prawdziwego Boga, ponieważ rozumiał, że każdy z żar- liwych głosicieli słowa bożego uznaje tylko własną rację i przekona- nie, jakoby tylko on jeden całym swoim jestestwem walczył w imię Chrystusa. Joseph Smith (1805-1844) był nikim - do owej nocy 21 września 1823 roku, kiedy przeżył szczególną wizję. Wizja Josepha Smitha Jak w transie modlił się Joseph w swojej sypialni, gdy nagle dziwna światłość rozjaśniła pomieszczenie oślepiającym blaskiem. Ze światła wyszedł bosonogi anioł w białej szacie. Zjawa przedstawiła się prze- straszonemu młodzieńcowi jako boski posłaniec Moroni i przekazała zdumiewające informacje: W kamiennej skrytce, niedaleko domu Smithów, spoczywa w ukryciu księga wyryta na złotych płytach, będąca całościową relacją o dawnych mieszkańcach kontynentu amerykańskiego i o ich pochodzeniu. Obok złotych płyt leży napierśnik, do którego przymocowano dwa kamienie, tak zwane urim i tummim [ Urim i tummim - kamienie wróżebne żydowskich kapłanów ] - dzięki nim można przetłumaczyć stare pismo. Poza tym w kamiennej skrzyni jest również "boski kompas". Posłaniec znikł po przekazaniu informacji, że to Joseph Smith został wybrany do przetłumaczenia i ogłoszenia fragmentów zapisków. Ale tylko na chwilę. Za moment bowiem Moroni pojawił się znowu, powtórzył jeszcze raz sensacyjne informacje dodając do nich przerażające proroctwo, wedle którego w przyszłości nastaną straszliwe spustoszenia oraz klęski głodu. Nie wiadomo, czy Moroni miał przekazywać wieści partiami, czy był zapominalski. W każdym razie pojawił się tej nocy jeszcze raz, aby do 2 uprzednich posłań dorzucić ostrzeżenie, że Josephowi nie wolno nikomu pokazywać relikwii znajdujących się na wzgórzu Cumorah - zakaz nie dotyczył wszakże paru określonych osób. Jeśli postąpi wbrew zakazowi, zginie. Co Joseph Smith znalazł na obiecanym miejscu Joseph Smith, niewyspany po niesamowitych nocnych zdarzeniach, przy skromnym śniadaniu opowiedział oczywiście ojcu o szokują- cym przeżyciu. Podobnie jak pozostali mieszkańcy osady, również Smith-senior był człowiekiem o bardzo bigoteryjnych poglądach, nie miał więc co do tego żadnych wątpliwości, że jego syn otrzymał rozkaz od samego Boga. Nakazał mu więc odszukać miejsce, opisane przez anioła Moroniego. Oto relacja Josepha Smitha: "W pobliżu wioski Manchester w hrabstwie Ontario, w stanie Nowy Jork, znajduje się spore wzgórze, najwyższe w okolicy. Na jego zachodnim zboczu, w pobliżu wierzchołka, leżały pod dość dużym kamieniem płyty przechowywane w kamiennej skrzyni. Głaz ten był od góry gruby w środku i obły, ku brzegom cieńszy tak, że środkowa jego część była widoczna spod ziemi, podczas gdy krawędzie przysy- pane były ziemią. Usunąłem ziemię, postarałem się o drążek, podsadziłem go pod krawędź i z nieznacznym trudem uniosłem kamień. Spojrzawszy w głąb, rzeczywiście ujrzałem tam płyty oraz Urim i Thummim wraz z napierśnikiem, jak powiedział mi to posłaniec. Skrzynia, w której spoczywały, utworzona była z kamieni spojonych masą w rodzaju cementu. Na dnie skrzyni leżały w poprzek dwa kamienie, a na nich spoczywały płyty oraz pozostałe przedmioty". Gdy pobożny ów młodzieniec, ciekawy jak każdy poszukiwacz skarbów, sięgnął odruchowo po przedmioty, poczuł uderzenie. Spróbo- wał powtórnie i znów trafił go paraliżujący cios. Za trzecim razem karą było uderzenie podobne porażeniu prądem - Joseph Smith padł bez 3 czucia na ziemię. W tym momencie pojawił się obok niego zagadkowy nocny posłaniec Moroni i rozkazał, aby Joseph przychodził tu co roku tego dnia, a kiedy przyjdzie pora, otrzyma święte przedmioty. Czas nadszedł cztery lata później! 22 września 1827 roku Moroni przekazał Josephowi Smithowi złote płyty, napierśnik oraz lśniące "pomoce w tłumaczeniu" - urim i tummim. Moroni wbił dwudziestodwulatkowi do głowy, że zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, jeżeli przez jego niedbalstwo pra- stare skarby zaginą. Nie wiem, jak naprawdę wyglądała cała ta historia. Mimo wszystko właśnie tak przekazano ją w Ksigdze Mormona, biblii Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich. Wierzy w nią kilka milionów mormonów, pobożnych i pracowitych ludzi, mających swój ośrodek w Salt Lake City w stanie Utah. Nie wiem, czy Joseph Smith był religijnym psychopatą, czy przebieg- łym demagogiem, który wykorzystał panujący wówczas zamęt religijny dla zdobycia zwolenników swojej wiary. A może był po prostu bezinteresownym, uczciwym i szukającym prawdy prorokiem. Nie wiem również, kto nawiedził młodzieńca w ową noc 21 września 1823 roku i kto przekazał mu cztery lata później ukryty skarb. Czy był to Indianin, wiedzący o istnieniu dziwnych płyt? Czy ukrył je sam, czy zrobił to ktoś z członków jego plemienia? A może ten Indianin nawrócony na wiarę chrześcijańską przez jedną z wielu wspólnot wyznaniowych, zdradził surowo chronioną tajemnicę? A może jakiś biały poszukiwacz skarbów, potrzebujący wspólnika, wtajemniczył Josepha Smitha w swoje plany? A może młodzieniec sam trafił na skarb i wymyślił historię o objawieniu, aby zwrócić na siebie uwagę otoczenia? Nie umiem udzielić odpowiedzi na te pytania, jedno tylko wydaje mi się sprawą bezsporną: Joseph Smith miał złote płyty z wyrytym tekstem! 4 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Oto smutna prawda: cierpienie uszlachetnia. Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||