Start
Eugeniusz Obarski-Kierkegaard , e-book, Filozofia, Obarski Eugeniusz
Etyka w biznesie - podsumowanie, Filozofia i Etyka
Etienne Balibar- Co zostało ze szkoły Althussera - wywiad z Balibarem, Filozofia
Etienne Balibar- Co zostało ze „szkoły Althussera” - wywiad z Étienne Balibarem, filozofia
Ewolucja epistemologii w XX wieku, Filozofia, Prof. dr hab. Stanisław Judycki
Etienne Trocme - Pierwsze kroki chrześcijaństwa, Religia, filozofia i pokrewne
Estetyka filozoficzna Żelazny Mirosław PEŁNA WERSJA, E-booki(1)
Erich Fromm - O Sztuce Milosci, Polonistyka, Filozofia
esej filozoficzny k2, Ezoteryka, Wing Makers
esej filozoficzny k1, Ezoteryka, Wing Makers
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lurixomt2.keep.pl

  • Eudajmonizm, filozofia, PEF opracowania tematów

    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
    PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu

    Eudajmonizmwetycestaro»ytneji±redniowiecznej

    Eudajmonizmwetycenowo»ytnejiwspółczesnej
    EUDAJMONIZM
    (gr.e
    Ž
    daimon

    a[eudaimonía]—prawdziwe,pełneszcz¦±cie,
    pomy±lno±¢,dobrobyt,zamo»no±¢,bogactwo)—teoriaeudajmonii(szcz¦±cia);
    pogl¡detyczny,wgktóregoszcz¦±ciejestostatecznymceleminajwy»szym
    dobremczłowieka;stanowiskoetyczne,wgktóregoczynjestmoralniepowinny
    zewzgl¦dunaosi¡gni¦cieszcz¦±ciaprzezdziałaj¡cypodmiot.
    Zagadnieniee.zwi¡zanejestzfilozoficzn¡refleksj¡nadmoralno±ci¡(ety-
    k¡).Przedmiotemetykiwstaro»ytno±cii±redniowieczujestludzkiepost¦powa-
    nie(praxis),któreprowadziczłowiekadoosi¡gni¦ciaostatecznegocelu(najwy»-
    szegodobra),którymjestszcz¦±cieobiektywne.Takrozumianaetykaokre±lana
    jestmianemfilozofiipraktycznej;maonanaceluwyja±nieniemoralno±ci(ludz-
    kiejpraxis)ipokazaniedrogidoosi¡gni¦ciaszcz¦±cia(najwy»szegodobra).
    Przedmiotemetykinowo»ytnejiwspółczesnejjestzasadniczodziedzina
    powinno±cimoralnejludzkiegodziałaniaiaksjologicznywymiarczynu,dlatego
    etykategorodzajujestprzedewszystkimnauk¡normatywn¡,maj¡c¡nacelu
    okre±lenienormymoralno±ci.
    Eudajmonizmwetycestaro»ytneji±redniowiecznej.
    Wstaro»ytneji±re-
    dniowiecznejetycedobrojakocelludzkiegopost¦powaniawysuwasi¦naplan
    pierwszy.Dobrojesttymczynnikiem,którywyzwalawszelkied¡»enia(ap-
    petitus),atymsamymstanowi,jakocel,istotnyelementstrukturyludzkiego
    czynu.Dobronajwy»sze,którymjestszcz¦±cie,stanowiostatecznyceldziała-
    j¡cegopodmiotuinadajenajgł¦bszysensludzkiejmoralno±ci.Ztegowzgl¦du
    etyka,wyja±niaj¡cmoralno±¢,analizujenajpierwdobrojakocelludzkiegopost¦-
    powania,którymostateczniejestszcz¦±cie.Ztejracjitak¡etyk¦cz¦stonazywa
    si¦eudajmonistyczn¡.E.jawisi¦tujakoteoriaszcz¦±cia,którastanowielement
    całejteoriimoralno±ci(etyki),takjakszcz¦±ciestanowielementcałejludzkiej
    rzeczywisto±ci,jak¡jestmoralno±¢.Zewzgl¦dunaró»nerozumienieszcz¦±cia,
    istniej¡odmiennepostacie.Rozumienieszcz¦±ciaijegoroliwstrukturzemo-
    ralno±ciuzale»nionejestodrozumieniapodmiotumoralno±ci(człowieka)iod
    przyj¦tychzało»e«filozoficznych.
    Demokrytpojmowałszcz¦±ciejakozadowoleniez»ycia,osi¡ganeprzez
    rozumnyumiar,którywprowadzadoduszyharmoni¦ispokój(
    ˆ
    tarax

    a
    [ataraksía]),niezale»nieodwarunkówzewn¦trznychorazodwewn¦trznych
    predyspozycjiczłowieka(e.ataraktyczny).
    DlaSokratesaistot¡człowiekajestdusza,któr¡stanowirozumnyi±wia-
    domysiebiepodmiot,dlategocelem»yciaczłowiekajestdoskonaleniewłasnej
    duszypoprzezcnot¦(
    ˆ
    ret

    [areté]).Poniewa»istot¡duszyjestrozum,st¡djej
    doskonaleniejestto»samezdoskonaleniemrozumuprzezpoznanieiwiedz¦.
    Cnot¡dlaSokratesajestwiedzaotymcodobre;złonatomiastjestignoran-
    cj¡.Dlategoczłowiek,któryposiadacnot¦,panujenadswoiminami¦tno±ciami
    ipotrzebamiciałaorazjestniezale»nyodzewn¦trznychuwarunkowa«.Takiemu
    człowiekowiniemo»ezaszkodzi¢czyje±moralniezłedziałanielubjakie±nie-
    szcz¦±cie.ródłemszcz¦±cianies¡anidobrazewn¦trzne,anipomy±lnylos,ani
    przyjemno±ciciała,leczdobreczyny.Szcz¦±ciejestkonsekwencj¡cnoty,awi¦c
    eudajmonizm
    1
    PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
    zale»yodwewn¦trznegoukształtowaniaduszyprzezrozum.Szcz¦±cieniejest
    zale»neodbogów,gdy»bogowieopiekuj¡si¦człowiekiemzewzgl¦dunato,
    »ejestdobry,atojestdziełemcnoty.Szcz¦±ciewyst¦pujewi¦ctylkowduszy
    człowiekajakonast¦pstwojejudoskonaleniaprzezcnot¦(e.aretyczny).
    Arystyp,ucze«Sokratesa,odbiegłodnaukimistrzawstron¦relatywizmu
    ifenomenalizmusofistów.Uwa»ał,»epoznawalnes¡tylkonaszedoznania,anie
    przedmioty,którejewywołuj¡.Wra»eniazmysłowenieodsłaniaj¡przedmiotu,
    st¡d,jakosubiektywne,niemog¡by¢przekazaneinnympoprzezintersubiek-
    tywnydyskurs.Komunikacj¦umo»liwiajednaksystemnazwumownych,dzi¦ki
    którymkto±mo»eobiektywniewyrazi¢swojedoznanie,aleniemo»egopo-
    równa¢zdoznaniemkogo±innego.St¡ddlaArystypaijegokontynuatorów
    celemnajwy»szymczłowiekajestdoznawaniekonkretnejprzyjemno±ci(

    don

    [hedoné])zmysłowej,szcz¦±ciemnatomiastjestsumapojedynczychprzyjemno-
    ±ci,doznanychzarównowprzeszło±ci,jakiwtera¹niejszo±ciiprzyszło±ci.Cnota
    poleganakorzystaniuzprzyjemno±citak,bynieda¢si¦przeznieopanowa¢
    (e.hedonistyczny).
    DlaAntystenesaiszkołycynickiejszcz¦±ciemawarunekkoniecznyiza-
    razemwystarczaj¡cywcnocie,którapoleganasamowystarczalno±ciinieza-
    le»no±ci(a
    Ž
    t

    rkeia[autárkeia])człowiekaoddóbriuwarunkowa«zewn¦trz-
    nychorazodwszelkiejprzyjemno±ci.Zewzgl¦dunat¦niezale»no±¢,stanowi¡c¡
    wewn¦trzn¡wolno±¢człowieka,Antysteneszazł¡uwa»ałka»d¡przyjemno±¢,
    gdy»onaznaturyuzale»niaczłowiekaodsiebie.Wzwi¡zkuztymcnota,awi¦c
    szcz¦±cie,przejawiasi¦wci¡głymtrudziezachowaniawewn¦trznejniezale»no-
    ±ci(e.autarkiczny).
    WgPlatonadusza,którajestto»samazczłowiekiem,zostałauwi¦ziona
    wciele.Wzwi¡zkuztymsens»yciaczłowieka,azatemidrogadoszcz¦±cia,
    poleganauwalnianiusi¦odwi¦zówciałapoprzezcnot¦inapowrocie,dzi¦ki
    filozofii,doprawdziwejrzeczywisto±ci,któr¡jest±wiatidei,gdzieszcz¦±ciem
    człowiekajestkontemplacjaideiDobra.Jesttomo»liwe,gdy»duszajest
    nie±miertelna.Wskazujenatostałaikoniecznanaturaintelektualnegopoznania,
    któraniemo»emie¢swejgenezywmaterialnejizmiennejrzeczywisto±ci,
    sposobowipoznaniamusibowiemodpowiada¢jegoprzedmiot.Zatem,skoro
    poznanieintelektualnejestogólne,stałeiniematerialne,tojegoprzedmiot
    mat¦sam¡natur¦;musiwi¦cistnie¢±wiatprzedmiotówogólnych,stałych
    iniematerialnych,czyli±wiatidei.Abywyja±ni¢genez¦poj¦¢,którezawiera
    wsobieduszaobytachidealnych,Platonprzyj¡łpreegzystencj¦duszy,która
    przedupadkiemwmateri¦znajdowałasi¦wprawdziwejrzeczywisto±ci,
    kontempluj¡cidee.Dusza,b¦d¡cniematerialnainie±miertelna,macharakter
    boski,a±wiatideistanowidlaniejnaturalnyiwła±ciwykontekst»ycia.St¡d
    dramatemdlaczłowiekajestjegoupadekwmateri¦.Upadektenspowodował
    wnimzapomnienieprawdziwejrzeczywisto±ci.Poniewa»±wiatmaterialny
    stanowiodbicie±wiataidei,maj¡cwnimswoj¡przyczyn¦,todusza,poznaj¡c
    rzeczymaterialne,przypominasobieoprawdziwejrzeczywisto±ci,októrej
    wiedz¦mawsobie.Wzwi¡zkuztymgłównymcelem»yciaczłowieka(duszy)
    jestdziełowychowania,którepoleganawyzwoleniusi¦duszyzpo»¡da«
    ciałaizwróceniukuprawdziwejrzeczywisto±ci.Temucelowimasłu»y¢
    organizacja»yciawpa«stwie.Poniewa»kontaktduszyze±wiatemideidokonuje
    si¦przezkontemplacj¦,st¡dfilozofiaodgrywanajwa»niejsz¡rol¦w»yciu
    eudajmonizm
    2
    PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
    człowieka.Dzi¦kifilozofiiduszanabywacnot¦m¡dro±ci;cnotatapozwala
    duszy,pouwolnieniusi¦zciała,unikn¡¢kolejnejinkarnacjiidost¡pi¢szcz¦±cia
    wkontemplacjiideiDobra(e.agatyczny).
    Szcz¦±ciejestnajwy»szymdobremtak»ewkoncepcjiArystotelesa.Do
    szcz¦±ciaczłowiekd¡»yjakoczłowiek,czylijakobytrozumny.Człowiekjest
    człowiekiemdzi¦kiduszyrozumnej,którajestform¡substancjaln¡człowieka.
    Wzwi¡zkuztymczłowiekjestjedno±ci¡duchowo-cielesn¡.Poniewa»duszajest
    doskonalszaodciała,b¦d¡cjegozasad¡»ycia,todobradoskonal¡cedusz¦s¡
    wi¦kszeicenniejszeoddóbrcielesnychizewn¦trznych.Chocia»dobracielesne
    izewn¦trznenies¡dobraminajwy»szymi,tozewzgl¦dunapsychofizyczn¡
    natur¦człowiekas¡mupotrzebne,zgodniezrozumn¡miar¡,doszcz¦±liwego
    »ycia.WgArystotelesaduszaludzkajest±miertelna,gdy»dojejnaturynale»y
    bycieform¡ciałamaj¡cego»yciewmo»no±ci.Wzwi¡zkuztym,dobremnaj-
    wy»szymczłowiekaniemo»eby¢jaka±rzeczywisto±¢transcendentna,jaknp.
    ideaDobrauPlatona,poniewa»duszaludzka,b¦d¡c±miertelna,niejestwsta-
    niejejosi¡gn¡¢.Dobremnajwy»szymczłowieka,awi¦cijegoszcz¦±ciem,mo»e
    by¢tylkoto,cogodoskonaliwaspekcietego,cojestwnimnajdoskonalsze.
    Poniewa»wduszy,b¦d¡cejform¡ciała,najdoskonalsz¡władz¡jestrozum,to
    dzi¦kijegoaktomczłowiekmo»eosi¡gn¡¢najwy»szedobro.Całym»yciemmo-
    ralnym,nastawionymnadobro,kierujerozumprzezwyznaczanieodpowied-
    niejmiarydlaró»nychrodzajówczynno±ci,takbyunikn¡¢postawskrajnych,
    aosi¡gn¡¢stosownydlapodmiotu±rodek,którymjestcnota.Zewzgl¦duna
    ró»nerodzajeczynno±ciArystoteleswyró»niaró»nerodzajecnót,wka»dejjed-
    nakistotnymczynnikiemjestrozumnamiara.Post¦powaniezgodnezrozumem
    najbardziejdoskonaliiuszlachetniaczłowieka,rozumbowiemjestczym±bo-
    skimwczłowieku.Duszajest±miertelna,jednaknie±miertelnyjestrozum(no§c
    [nous]),zewzgl¦dunacałkowiteoddzielenieodmaterii.Arystoteles,posługu-
    j¡csi¦esencjaln¡koncepcj¡bytu,niemógłjednakdoko«cawyja±ni¢genezy
    intelektuwduszyijegorolipo±mierciczłowieka.Wzwi¡zkuztymszcz¦±cie
    człowiekmo»eosi¡gn¡¢jedyniewtym»yciu.Skoroczym±najdoskonalszym
    wczłowiekujestrozum,tonajdoskonalszyaktrozumujestnajwy»szymdo-
    bremczłowieka,awi¦cjegoszcz¦±ciem.Tymaktemjestteoretycznakontem-
    placjaprawdy;przedmiotemkontemplacji,daj¡cejszcz¦±cie,jestBóg,któryjest
    czystymaktem.Poniewa»natur¡arystotelesowskiegoBogajestto,i»jeston
    my±l¡my±l¡c¡samegosiebie,toszcz¦±cieBogapoleganakontemplacjiprawdy
    osobie.Wzwi¡zkuztymczłowiek,poprzez»yciekontemplacyjneupodabnia
    si¦doBoga.Takwi¦caktteoretycznejkontemplacjirozumu,b¦d¡cyfilozoficz-
    n¡m¡dro±ci¡,jestdoskonałymszcz¦±ciemczłowieka.„Azatem—piszeArysto-
    teles—jakikolwiekwybóriposiadaniedóbrnaturalnych—czycielesnych,czy
    materialnych,czyprzyjaciół,czyinnychdóbr—wywołaprzedewszystkimkon-
    templacj¦Boga,tenwybórjestnajlepszy,akryteriumnajpi¦kniejsze.Natomiast
    jakikolwiek(wybóriposiadanie)albozpowodubraku,albozpowodunadmia-
    ru,powstrzymujeodsłu»eniaBoguijegokontemplacji,tenjestzły”(
    Et.eud.
    ,
    1249b).Skorokontemplacjajestniczyminnym,jakuprawianiemfilozofii,to
    człowiekchc¡cosi¡gn¡¢szcz¦±ciemusista¢si¦filozofem(e.kontemplatyczny).
    Zgodniezatomistyczn¡teori¡±wiata,materialistyczniepojmowałczłowie-
    kaEpikur.Zarównociało,jakidusza,stanowi¡wi¡zk¦atomów,przyczym
    materiaduszyró»nisi¦jako±ciowoodmateriiciała.Duszajest±miertelna,
    eudajmonizm
    3
    PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
    wzwi¡zkuztymnajwi¦kszymdobremdlaczłowieka,czylijegoszcz¦±ciem,
    jestprzyjemne»ycie.Nieoka»d¡przyjemno±¢wartojednakzabiega¢.Epikur
    rozró»niaprzyjemno±¢katastematyczn¡(statyczn¡),którapolegananieobecno-
    ±cibóluiniepokojuduszy,orazprzyjemno±¢zwi¡zan¡zokre±lonymrodzajem
    ruchu;tapierwszajestprzyjemno±ci¡najwy»sz¡,gdy»wbrakubóluczynie-
    pokojuduszy,przyjemno±¢jestpełnaidoskonała.Cierpieniaduszys¡wi¦ksze
    odcierpieniaciała,gdy»mog¡dotyczy¢tego,coprzeszłe,tera¹niejszeiprzy-
    szłe,acierpieniaciałatylkotego,coaktualnieobecne;przyjemno±ciduszy,które
    płyn¡zbrakujejcierpie«,s¡wi¦kszeicenniejszeodprzyjemno±ciciałapozba-
    wionegobólu.Tegorodzajuprzyjemno±cis¡naturalneikonieczne,aichosi¡-
    gni¦ciedajeczłowiekowiszcz¦±cie,natomiastprzyjemno±¢zwi¡zanazruchem
    niesiezesob¡wzburzenieielementnienasycenia.Tegorodzajuprzyjemno±¢
    jestalbonaturalna,aleniekonieczna,albonienaturalnainiekonieczna.Wsto-
    sunkudonichEpikurzalecaroztropn¡ascez¦,którapoleganawła±ciwejocenie
    ichu»yteczno±ci.Cnotaroztropno±cijestistotnym±rodkiemdotego,byprowa-
    dzi¢»ycieprzyjemne,awi¦cszcz¦±liwe,którejestpozbawioneniepokojuduszy
    (e.hedonistyczny).
    Dlastoikównajwy»szymdobrem,czyliszcz¦±ciem,jestcnota,którawpełni
    aktualizujerozumczłowieka.Rozumstanowioludzkiejnaturze,b¦d¡czarazem
    cz¦±ci¡boskiegoLogosu,któryprzenikacaływszech±wiat.Stoicygłosilipan-
    teizmmaterialistyczny,gdy»tworzywemkosmosujestjedyniemateria,maj¡ca
    charakterbierny,aczynnikiemj¡organizuj¡cymjestboskiLogos,któryzmate-
    ri¡jestnierozdzielniezwi¡zany.Poniewa»naturajestdoskonałairozumnaoraz
    wyst¦pujewniejcelowo±¢iharmonia,to»ycieczłowiekazgodnezrozumem
    jestzgodnezboskimLogosem,przejawiaj¡cymsi¦wcałejnaturze.Wzwi¡z-
    kuztymdlastoikówideałemczłowiekajestm¦drzec,którydzi¦kicnociejest
    wolnyodwszelkichnami¦tno±ciiurzeczywistniadoskonało±¢swegorozumu
    (e.aretyczny).
    Szcz¦±cie,wgPlotyna,poleganazjednoczeniuduszyzPrajedni¡-Absolu-
    tem,sk¡dduszazostaławyemanowana.Szcz¦±ciemo»nauzyska¢przez»ycie
    cnotliweiprzezoczyszczenienadrodzeintelektualnejkontemplacji,którapro-
    wadzia»doekstazy,b¦d¡cejzł¡czeniemduszyzbóstwem(e.ekstatyczny).
    Szcz¦±ciemwreligiichrze±cija«skiejjestBóg,b¦d¡cynajwy»szymDobrem.
    Bóg,wTrójcywi¦tejJedyny,zmiło±cidokonałdziełastworzeniapoto,aby
    podzieli¢si¦swoimszcz¦±ciemzestworzonymibytamiosobowymi(aniołami
    ilud¹mi).Człowiekstworzonynaobrazipodobie«stwoBo»e,maj¡cwBogu
    ¹ródłoswegozaistnienia,wNimtylkomo»edost¡pi¢swegospełnienia.Osta-
    tecznymcelem»yciaczłowiekajestpełnezjednoczeniezBogiem,któryb¦d¡c
    samymszcz¦±ciem,jest¹ródłemszcz¦±ciadlaczłowieka.Poniewa»człowiek
    przezgrzechodwróciłsi¦odBoga,straciłłask¦uczestnictwaw»yciusamego
    Boga.Bógniezmieniłjednakswoichplanów,alejakonajlepszyOjciecwswym
    niesko«czonymmiłosierdziuposłałswojegojednorodzonegoSyna,abystałsi¦
    człowiekiemidokonałprzez±mier¢krzy»ow¡izmartwychwstaniedziełaod-
    kupieniaizbawieniaczłowieka.JezusChrystus,b¦d¡cprawdziwymBogiem
    iprawdziwymczłowiekiem,jestjedyn¡drog¡doprawdziwego»ycia.Wzwi¡z-
    kuztymczłowiekprzezwiar¦wJezusaChrystusarodzisi¦,wsakramencie
    chrztu,donowego»yciawBogu.Dzi¦kidaromDuchawi¦tegoczłowiekmo»e
    wzrasta¢wmiło±ciBogaibli¹niego,wzmacniaj¡csi¦sakramentamiKo±cioła.
    eudajmonizm
    4
    PEF—©CopyrightbyPolskieTowarzystwoTomaszazAkwinu
    TakjakChrystuszmartwychwstał,takostateczn¡perspektyw¡człowiekajest
    zmartwychwstanieipełniaszcz¦±ciapłyn¡cazezjednoczeniazBogiem.
    w.Augustynpodejmujesw¡filozoficzno-teologiczn¡refleksj¦nadrzeczy-
    wisto±ci¡wiarypoto,byzrozumie¢Bogailudzk¡dusz¦.Bógjestbytemwiecz-
    nyminiezmiennym,wszelkieza±stworzenia,wtymczłowiek,istniej¡wczasie
    ipodlegaj¡zmianom.Bóg,poprzezswojeSłowo,jest±wiatło±ci¡i»yciem,za±
    przezDuchawi¦tego,czylimiło±¢OjcaiSyna,jestszcz¦±liwo±ci¡.Szcz¦±cie
    jestumiłowaniemwiecznejprawdy,którawBogujestpoznaniemJegoabso-
    lutnegobytu.Wzwi¡zkuztymczłowiek,b¦d¡czjednoczeniemduszyiciała,
    mo»eosi¡gn¡¢szcz¦±ciejedynieprzezumiłowanieniezmiennejprawdy.Ponie-
    wa»duszajest»yciemsamawsobie,tojestnie±miertelna.Posługuj¡csi¦ciałem,
    duszad¡»ydrog¡miło±cidonajwy»szegodobra,awi¦ciszcz¦±cia,którymjest
    uczestnictwowniezmiennymiwiecznymbycieBoga.Drogadoszcz¦±cianie
    prowadziprzezfilozofi¦,aleprzezreligi¦chrze±cija«sk¡,przezwiar¦wJezusa
    Chrystusa,któryjestodwieczn¡Prawd¡niezmiennegoBoga.
    Ostatecznymcelem»yciaczłowiekawg±w.TomaszazAkwinujestosi¡-
    gni¦cienajwy»szegodobra,czyliszcz¦±cia.Człowiekjestbytemrozumnym,po-
    siadaj¡cymnatur¦duchowo-cielesn¡,gdzieduszastanowiform¦materii,któr¡
    sobieorganizujedobycialudzkimciałem.Człowiekjestbytemdzi¦kitemu,»e
    istnieje.Wzwi¡zkuztymduszaposiadaistnieniewsobie,ciałoza±istnieje
    dzi¦kiduszy.Dlategopo±miercibiologicznej,człowiekistniejenadal,dzi¦ki
    nie±miertelnejduszy,któradalejaktualizuje»ycieczłowieka,odpowiedniodo
    nowegosposobubytowania.Chocia»dusza,posiadaj¡cistnieniewsobie,jest
    wswymbytowaniuniezale»naodciała,tojednakzale»yodniegowswym
    funkcjonowaniu.Tylkopoprzezciałoduszaludzkamo»esi¦wyrazi¢iudosko-
    nali¢,czylizaktualizowa¢swojeosobowepotencjalno±ci,awi¦cosi¡gn¡¢szcz¦-
    ±cie.Szcz¦±cieniele»yaniwdobrachzewn¦trznych,anicielesnych,chocia»
    człowiekpotrzebujeich,zgodniezrozumn¡miar¡,donormalnego»ycia.Po-
    niewa»człowiekjestbytemprzygodnym,gdy»nieistniejenamocyswejistoty,
    to¹ródłemjegozaistnieniajestostateczniestwórczyaktBoga,któregoistot¡jest
    istnienie.Dusza,b¦d¡cniematerialna,musiby¢bezpo±redniostworzonaprzez
    Boga.Bóg,stwarzaj¡cludzk¡dusz¦,powołujewi¦cdo»yciaczłowieka,który
    wBogumaj¡cswójpocz¡tek,wNimtylkomo»eznale¹¢swojespełnienie.Dla-
    tegonajwy»szymdobremczłowieka,czyliszcz¦±ciem,jestsamBóg.Poniewa»
    duszaludzkadziałapoprzezswewładze,toczłowiekdoskonali(aktualizuje)
    siebiejakoosob¦przezaktyrozumu—poznanieprawdybytu,iaktywoli—
    pragnienie(miło±¢)dobra.Wolanieuto»samiasi¦zrozumem,gdy»przedmio-
    temgatunkuj¡cymrozumjestbytjakobyt,za±przedmiotemgatunkuj¡cymwol¦
    jestdobrojakodobro.Po»¡danierozumnedobrajakodobrajestnast¦pstwem
    intelektualnejwizjibytujakobytu,gdy»bytpoznawczouj¦ty,poruszaj¡cwol¦
    (wzbudzaj¡cpo»¡danie),jestdobrem.Ztegowzgl¦dupoznawczeuj¦ciedobra
    jestwarunkiemkoniecznym—alenieistotnym—po»¡daniarozumnego,ponie-
    wa»dobroprzedstawionejakoceljestmotywemwyłonieniaaktówwoli.Wsto-
    sunkudodobrajakodobra,wolawyłaniaswedobrowolneaktyzkonieczno±ci,
    iztegowzgl¦dubytosobowymanaturaln¡skłonno±¢dorozwojuosobowe-
    go,któregoostatecznymkresemjestpełnaaktualizacjaosoby,czyliosi¡gni¦cie
    szcz¦±cia.Dwojakiza±jestcelwoliwodniesieniudoszcz¦±cia.Zjednejstrony
    jesttocelprzedmiotowy,doktórego,jakoswegodobra,wolad¡»ypoprzezswe
    eudajmonizm
    5
    [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaczytam.opx.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Oto smutna prawda: cierpienie uszlachetnia. Design by SZABLONY.maniak.pl.